Piotr broniąc swojego małżeństwa w sądzie cywilnym spotkał się z zarzutem fanatyzmu religijnego ze strony swojej współmałżonki, która wniosła sprawę o rozwód. Sąd oddalił jej pozew uzasadniając w następujący sposób:
„Zarzut fanatyzmu religijnego pozwanego również okazał się chybiony. Powódka wychodząc za mąż za pozwanego wiedziała, że jest on człowiekiem wierzącym sama była katoliczką. Małżeństwo zostało zawarte w obrządku katolickim, a do daty zawarcia związku małżeńskiego strony nie współżyły etc. Z powyższego niezbicie wynika, że dla obojga małżonków wiara miała zasadnicze znaczenie przy podejmowaniu decyzji o zawarciu małżenstwa. Z materiału dowodowego zebranego w sprawie wynika, że małżonkowie nadal są katolikami. Natomiast pozwany po powzięciu informacji, że w życiu żony jest inny mężczyzna zintensyfikował swoje działania i szukał wsparcia w różnych organizacjach między innymi utworzonymi przy Kościele katolickim w tym w wspólnoty SYCHAR, która zajmuje się rozbitymi małżeństwami sakramentalnymi. Powyższe jednak nie oznacza, że pozwany jest fanatykiem religijnym, czemu zaprzeczyli świadkowie Anna i Paweł… . Nadto żaden z pozostałych przesłuchanych świadków w opisywanej sprawie, nie zeznał, że pozwany jest fanatykiem religijnym”.
Dalszy fragment uzasadnienia:
„Zeznania świadków: Anny i Pawła… znajomych pozwanego (członków grupy SYCHAR), potwierdziły, że pozwany nie jest fanatykiem religijnym. Świadkowie potwierdzili, że pozwany jest osobą wierzącą, jednak nie przymusza do praktyk religijnych małoletnich synów stron. W ocenie Sądu zeznania wspomnianych świadków są spójne, logiczne i wzajemnie się uzupełniały”.
I jeszcze jedna sprawa dotycząca zdrady w małżeństwie. Sąd powołuje się na orzeczenia SN w tej sprawie w następujący sposób:
„Na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie Sąd doszedł do przekonania, że pozwany miał prawo czuć się zdradzony przez żonę. Wskazać należy, że w przedmiocie „zdrady małżeńskiej” od wielu lat wypowiadał się Sąd Najwyższy, który wskazał, że: „Jednostronne zerwanie przez małżonka związku małżeńskiego należy uznać za czyn zawiniony także w przypadku, gdy powodem tego zerwania było głębokie uczucie miłości względem osoby trzeciej.” (orzeczenie SN z dnia 08 maja 1951 r., C184/51, PiP 1951, z. 7, s.165, oraz OSN 1952, poz. 21). „Naruszeniem wierności małżeńskiej jest nie tylko zdrada polegająca na cudzołóstwie, ale także wszelkie zachowanie się małżonka wobec osoby trzeciej płci odmiennej, które może stwarzać pozory cudzołóstwa lub w inny sposób wykracza poza granice przyjętej normalnie obyczajowości i przyzwoitości”. (orzeczenie SN z dnia 24 kwietnia 1951 r., C 735/50 (NP1951, nr 12, s. 14). Tutejszy Sąd w całości podziela wyżej zacytowane poglądy Sądu Najwyższego”.
Naruszeniem wierności małżeńskiej jest nie tylko zdrada polegająca na cudzołóstwie, ale także wszelkie zachowanie się małżonka wobec osoby trzeciej płci odmiennej, które może stwarzać pozory cudzołóstwa lub w inny sposób wykracza poza granice przyjętej normalnie obyczajowości i przyzwoitości.
Przeczytaj także:
- Pomoc w kryzysie
- Świadectwa
- Pan Jezus chce uzdrowić każde sakramentalne małżeństwo po rozwodzie
- Stanowisko Kościoła katolickiego wobec rozwodu i separacji
- Katolik wobec rozwodu – mity na temat rozwodu
- Holistyczne spojrzenie na rozwód
- Dla tych, którzy kochają – wzór odpowiedzi na pozew rozwodowy
- Związki niesakramentalne – powroty, świadectwa, drogowskazy
- Ważność małżeństwa
- Mądra miłość w sytuacjach przemocy, uzależnienia, zdrady czy innej krzywdy