Pomoc w kryzysie Ważność małżeństwa

Procedura stwierdzania nieważności zastrzeżona tylko dla wyjątkowych przypadków

Psychiczna minimalna dojrzałość do małżeństwa

Poniżej fragment wypowiedzi ks. dr Stanisława Cierkowskiego – obrońcy Węzła Małżeńskiego w Sądzie Biskupim Diecezji Toruńskiej, wykładowcy prawa w Wydziale Teologicznym UMK w Toruniu. Wypowiedź księdza miała miejsce w TV Trwam 9 marca 2010 roku.

Jako przykład mogę przytoczyć przemówienie papieża Jana Pawła II do Roty Rzymskiej z 1987 i 1988 roku, że ogromna większość – procentowo, że 95% czy nawet więcej – jest zdolna do zawarcia małżeństwa. Posiada tzw. jus connubii, czyli tą zdolność do zawarcia małżeństwa. Przy czym Kościół nie wymaga tutaj zdolności jakiejś maksymalnej, czy dojrzałości osobowościowej pełnej – wymaga minimalnej. A więc nie można powiedzieć, że dużo ludzi jej nie ma. Wręcz przeciwnie, Jan Paweł II to bardzo mocno podkreślił. Co więcej, podkreślił to papież Benedykt też w przemówieniu do Roty Rzymskiej z poprzedniego roku, że wystarcza ta minimalna dojrzałość i że ogromna większość ma tą zdolność do zawarcia małżeństwa. A myślenie typu, że 30% populacji jest chora psychicznie, myślę że nie ma pokrycia w rzeczywistości – to po pierwsze, a po drugie opiera się na założeniach antropologii pesymistycznej, że człowiek nie jest zdolny ani do małżeństwa, a może do kapłaństwa ani do innych stanów życia. To nie jest prawdą, nie mogę się z tym zgodzić i proponuję lekturę tych przemówień do Roty Rzymskiej. Tam wszystko jest dokładnie wyjaśnione.

(…) wystarcza ta minimalna dojrzałość i że ogromna większość ma tą zdolność do zawarcia małżeństwa.

Źródło: Katolicki model małżeństwa

Benedykt XVI: Małżeństwo jest możliwe

Poniżej artykuł „Benedykt XVI: Małżeństwo jest możliwe” przedstawiający wypowiedzi papieża Benedykta XVI do Roty Rzymskiej z 28 stycznia 2009 roku. Papież podjął zagadnienie niezdolności psychicznej do małżeństwa.

Na dorocznym spotkaniu z Rotą Rzymską, rozpoczynającym nowy rok sądowy, papież podjął zagadnienie niezdolności psychicznej do małżeństwa.

Jedynie niezdolność, a nie sama tylko trudność wyrażenia zgody i budowania autentycznej wspólnoty życia i miłości sprawia, iż można stwierdzić nieważność małżeństwa od samego jego początku – zauważył Benedykt XVI.

„Prawdziwa niezdolność psychiczna wymaga, aby w chwili zawierania małżeństwa istniała szczególna anomalia psychiczna, poważnie zaburzająca używanie rozumu bądź zdolność poznania teoretycznego i oceniającego w odniesieniu do poważnych decyzji” – tłumaczył. Podkreślił, że chodzi zwłaszcza „o swobodny wybór stanu życia czy też powodujący u jednej ze stron nie tylko poważną trudność, lecz wręcz niezdolność stawienia czoła zadaniom należącym do istotnych obowiązków małżeńskich”.

Przypomniał, że na ten temat wypowiadał się już przed ponad 20 laty Jan Paweł II. Przestrzegał on wówczas przed skandalem, jakim jest zbyt częste i niemal automatyczne orzekanie nieważności małżeństwa pod pretekstem niedojrzałości czy psychicznej słabości zawierających związek. Wskazywał na różnicę między dojrzałością psychiczną jako punktem dojścia w rozwoju osobowości a dojrzałością w sensie kanonicznym, która jest minimum wystarczającym do ważności małżeństwa w punkcie wyjścia.

„Należy przede wszystkim pozytywnie odkryć na nowo zdolność do zawarcia małżeństwa, jaką ma z zasady każda osoba ludzka ze względu na samą swą naturę jako mężczyzna czy kobieta – mówił dzisiaj Benedykt XVI. – Grozi nam bowiem popadnięcie w antropologiczny pesymizm, według którego w sytuacji obecnej kultury małżeństwo jest niemal niemożliwe.”

„Prawdziwa niezdolność do wyrażenia zgody małżeńskiej to co innego, niż realne trudności przeżywane przez wielu ludzi, zwłaszcza młodych – tłumaczył. Nie można ich ze sobą mylić, dochodząc do twierdzenia, jakoby związek małżeński był normalnie niemożliwy do pomyślenia ani zrealizowania. Przeciwnie, głoszenie wrodzonej zdolności człowieka do małżeństwa jest właśnie punktem wyjścia, by pomóc małżonkom w odkrywaniu naturalnej rzeczywistości tego związku oraz jego doniosłości w planie zbawienia”.

Jest ona zawsze czymś wyjątkowym, z natury bowiem większość ludzi jest powołana do życia w małżeństwie i rodzinie – zaznaczył Ojciec Święty.

„Sędziowie sądów kościelnych winni chronić wspólnotę wierzących od skandalu praktycznego niszczenia wartości małżeństwa chrześcijańskiego przez nadmierne i niemal automatyczne stwierdzanie nieważności małżeństwa w przypadku jego rozpadu pod pretekstem jakiejś niedojrzałości czy słabości psychicznej jednej ze stron” – podsumował.

„Prawdziwa niezdolność do wyrażenia zgody małżeńskiej to co innego, niż realne trudności przeżywane przez wielu ludzi, zwłaszcza młodych – tłumaczył. Nie można ich ze sobą mylić, dochodząc do twierdzenia, jakoby związek małżeński był normalnie niemożliwy do pomyślenia ani zrealizowania. Przeciwnie, głoszenie wrodzonej zdolności człowieka do małżeństwa jest właśnie punktem wyjścia, by pomóc małżonkom w odkrywaniu naturalnej rzeczywistości tego związku oraz jego doniosłości w planie zbawienia”.

Benedykt XVI

Źródło:

Więcej w temacie ważności małżeństwa – dojrzałości psychicznej do małżeństwa znajdziecie na stronie „Czym jest stwierdzenie nieważności małżeństwa?”


Możesz także zobaczyć