Wersja PDF 1 >>>
Wersja PDF 2 >>>
Wersja PDF 1 >>>
Wersja PDF 2 >>>
Wersja PDF >>>
Komentarz do rysunku
Nie byłoby całej dyskusji o dopuszczeniu do Komunii Świętej osób żyjących w niesakramentalnych związkach, gdyby nie uważano, że po rozwodzie małżeństwo sakramentalne już nie istnieje. Skoro mąż subiektywnie jest przekonany, że jego małżeństwo sakramentalne zostało zniszczone nieodwracalnie i nie istnieje, to oznacza, że według niego żona już teraz nie czuje bólu z powodu pewnych wyrazów intymności do jakich dochodzi między nim a drugą kobietą. W ten sposób żona przestaje dla niego istnieć.
Według niego po rozwodzie również przestaje żyć Pan Jezus w tym małżeństwie sakramentalnym, tak jakby sakramentu małżeństwa już nie było. To tak jakby żona i Pan Jezus zostali złożeni do trumny.
Co by czuł ten sam mąż, który po rozwodzie wszedł w drugi związek i chciałby iść do Komunii Świętej, gdyby usłyszał, że jego żona jednak żyje, nadal go kocha i cierpi z powodu pewnych wyrazów intymności, które mają miejsce między nim a drugą kobietą? Co by poczuł, gdyby usłyszał, że Pan Jezus nadal żyje w ich sakramentalnym małżeństwie i nadal chce im błogosławić dając łaskę uzdrowienia, uwolnienia i uzdalniając do wzajemnej miłości?
Pytania
1. Czy Pan Jezus tak samo mocno pragnie uzdrowić każde sakramentalne małżeństwo w kryzysie zarówno przed rozwodem jak i po rozwodzie, również wtedy, gdy małżonkowie sakramentalni są w drugim związku, w którym są dzieci?
2. Czy nadal obowiązuje małżonka sakramentalnego, który jest po rozwodzie w drugim związku, gdzie są dzieci, przysięga małżeńska dochowania wierności i wzrostu w miłości do sakramentalnego współmałżonka? I w związku z tym czy nie ma obowiązku starać się wyjść z drugiego związku i wrócić do sakramentalnego współmałżonka?
3. Czy w świetle słów Jezusa: „Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela” Mt (19, 6), dziecko z drugiego niesakramentalnego związku może być przeszkodą w powrocie sakramentalnych małżonków do siebie?
4. Czy wierna sakramentalna żona nie poczuje się bardzo skrzywdzona, gdy zobaczy swojego męża, na którego powrót czeka, przystępującego do Komunii św. razem z partnerką, z którą jest w niesakramentalnym związku?
5. Czy brak intymnego pożycia sakramentalnych małżonków z partnerami w drugich tzw. „białych niesakramentalnych związkach” przy jednoczesnym braku otwartości na pojednanie się z sakramentalnym współmałżonkiem i powrót do niego, to wystarczający warunek dopuszczenia do Komunii Świętej? Przecież małżeństwo to nie tylko intymne pożycie, ale całokształt wspólnego życia i mieszkania, wzajemna pomoc, czerpanie przyjemności ze wspólnego przebywania, lekarstwo na samotność, wzajemne sobie usługiwanie i wiele innych rzeczy. Małżeństwo to nie tylko wspólnota łoża, ale i stołu. A zatem czy sama tylko rezygnacja ze współżycia fizycznego i dalsze wspólne przebywanie ze sobą nadal nie łamie przysięgi małżeńskiej – utrudnia nawrócenie i pojednanie sakramentalnych współmałżonków? Czy wspólne dzielenie życia nie krzywdzi sakramentalnego współmałżonka, nawet jeżeli sam okazał się być krzywdzicielem – czy pomoże mu w nawróceniu i zbawieniu? Czy „biały związek” nie powinien być etapem na drodze do wyjścia z niesakramentalnego związku i pojednania z sakramentalnym współmałżonkiem?
………..
Grupa Wsparcia SAMARYTANKA >>>
Rekolekcje dla małżonków sakramentalnych żyjących w związkach niesakramentalnych >>>
List do parafianina, który zawarł ponowny związek cywilny >>>
Związki niesakramentalne – powroty do sakramentalnych współmałżonków >>>
Pan Jezus chce uzdrowić każde sakramentalne małżeństwo po rozwodzie >>>