Wspólnota Trudnych Małżeństw SYCHAR

Italia España France Deutschland Great Britain

Powrót po 13 latach

Wybieram Miłość
wybieram-milosc-xpiotr-168x126
Uzdrowienie
Przygotowanie do spowiedzi
- ks. Tomasz Seweryn uzdrowienie-xtomasz-168x143 Rachunek sumienia małżonków
Uzdrowienie wewnętrzne
O Sycharze w TVP1
mywyoni-o-sycharze-168x123
Świadectwo miłości
niezgoda-na-rozwod-osalij-168x126
mywyoni-drugi-slub-168x101
malzenstwo-osalij-168x136
Miłujcie się!
Nowa Ewangelizacja
Abyś dzień święty święcił

Czy rozwód jest warunkiem do orzekania ważności małżeństwa?

Procedura stwierdzania nieważności zastrzeżona tylko dla wyjątkowych przypadków – wymagana minimalna psychiczna zdolność do małżeństwa

Ks. dr Stanisław Cierkowski – obrońca węzła małżeńskiego w sądzie biskupim, wykładowca prawa wydziału teologicznego UMK w Toruniu. Fragment wypowiedzi:
„Jako przykład mogę przytoczyć przemówienie papieża Jana Pawła II do Roty Rzymskiej z 1987 i 1988 roku, że ogromna większość – procentowo, że 95% czy nawet więcej jest zdolna do zawarcia małżeństwa. Posiada tzw. „jus connubii”, czyli tą zdolność do zawarcia małżeństwa. Przy czym Kościół nie wymaga tutaj zdolności jakiejś maksymalnej, czy dojrzałości osobowościowej pełnej – wymaga minimalnej. A więc nie można powiedzieć, że dużo ludzi nie ma. Wręcz przeciwnie, Jan Paweł II to bardzo mocno podkreślił. Co więcej, podkreślił to papież Benedykt też w przemówieniu do Roty Rzymskiej z poprzedniego roku, że wystarcza ta minimalna dojrzałość i że ogromna większość ma tą zdolność do zawarcia małżeństwa. A myślenie typu, że 30% populacji jest chora psychicznie, myślę że nie ma pokrycia w rzeczywistości – to po pierwsze, a po drugie opiera się na założeniach antropologii pesymistycznej, że człowiek nie jest zdolny ani do małżeństwa, a może do kapłaństwa ani do innych stanów życia. To nie jest prawdą, nie mogę się z tym zgodzić i proponuję lekturę tych przemówień do Roty Rzymskiej. Tam wszystko jest dokładnie wyjaśnione”.

Większość małżeństw sakramentalnych jest nieważnie zawartych? Odpowiedzi na to pytanie udziela papież Benedykt XVI i św. Jan Paweł II

W związku z tym, że coraz częściej mamy do czynienia z krążącym mitem, jakoby większość sakramentalnych małżeństw katolików była nieważnie zawarta z powodu niedojrzałości przywołujemy w naszych materiałach oficjalne nauczanie papieża Benedykta XVI i św. Jana Pawła II na ten temat. Wybrzmiewa ono w przemówieniu papieża Benedykta XVI do Trybunału Roty Rzymskiej z 2009 roku.

Ten szybko szerzący się mit, nie mający żadnego odzwierciedlenia w dokumentach Kościoła katolickiego, jest sprzeczny z nauczaniem Kościoła katolickiego wyrażonym w przemówieniach do Roty Rzymskiej papieża św. Jana Pawła II i Benedykta XVI. Otóż papież Benedykt XVI w przemówieniu do Trybunału Roty Rzymskiej 29 stycznia 2009 roku powiedział m.in. – cytuję fragmenty:

„Przyjmując, że w kształtowanie zgody małżeńskiej (consensusu) zaangażowane są umysł i wola, Papież Jan Paweł II we wspomnianym przemówieniu z 5 lutego 1987 r. potwierdził zasadę, zgodnie z którą «hipotezę o istnieniu rzeczywistej niezdolności można wysuwać jedynie w przypadku obecności poważnej anomalii, która — jakkolwiek by ją zdefiniować — musi w zasadniczy sposób naruszać zdolność rozumienia i/albo wolę» (por. przemówienie do Roty Rzymskiej z 5 lutego, n. 7, «L’Osservatore Romano», wyd. polskie, n. 2/1987, s. 32).

(…) Trzeba przede wszystkim odkryć na nowo pozytywną wartość zasadniczej zdolności każdej osoby do zawarcia małżeństwa,

(…) nie można prawdziwej niezdolności do wyrażenia zgody małżeńskiej mylić z rzeczywistymi trudnościami wielu ludzi,

(…) zdolność odnosi się do MINIMUM KONIECZNEGO, aby zawierający małżeństwo mogli oddać się sobie jako mężczyzna i kobieta, by powstał ten węzeł, do którego jest powołana ZDECYDOWANA WIĘKSZOŚĆ istot ludzkich” (*)

Źródło:  Benedykt XVI, przemówienie do Roty Rzymskiej, 29 stycznia 2009, «L’Osservatore Romano», wyd. polskie, n. 3/2009 – https://opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/benedykt_xvi/przemowienia/rota_29012009.html

Intencje i okoliczności składania wniosku o stwierdzenie nieważności małżeństwa – fragment z książki ks. Marka Dziewieckiego pt. „SYCHAR. Pokonywanie trudności w małżeństwie i rodzinie” str. 120-123 – https://www.sychar.org/ksiazka/pokonywanie-trudnosci-malzenskich.pdf :

Żeby rozeznać, jakie są prawdziwe intencje składania wniosku, warto postawić sobie następujące pytania:
• Czy złożenie wniosku o stwierdzenie nieważności małżeństwa nie wynika z braku zaufania do Boga, że ma On moc rozwiązać każdy kryzys małżeński i że dzięki współpracy z Bogiem można mieć nadzieję na uzdrowienie każdego małżeństwa?
• Czy małżonek nie kieruje się zranionym sercem, spowodowanym krzywdą ze strony współmałżonka, na przykład długotrwałą zdradą, której nie przebaczył jeszcze w swym sercu?
• Czy małżonek, składający wniosek, ma jasną świadomości znaczenia złożonej przez siebie przysięgi małżeńskiej?
• Czy składający wniosek małżonek kieruje się raczej chęcią ułożenia sobie życia z kimś innym niż naprawą własnego małżeństwa?
• Co się wydarzyło takiego w relacji małżeńskiej, że wcześniej małżonek nie miał wątpliwości co do ważności swojego związku, a teraz je ma?
• Czy złożenie wniosku nie jest ucieczką od trudności, kryzysu, samotności i od trudu wzrastania w ofiarnej miłości na wzór Chrystusa?
Drugim – obok motywacji – kryterium oceny wniosku o stwierdzenie nieważności, są okoliczności, czyli analiza skutków, jakie rodzi złożenie wniosku i ewentualny wyrok, stwierdzający nieważność małżeństwa. Czy małżonek składający wniosek do sądu biskupiego, który wcześniej zdradzał swoją żonę i zdradza ją dalej, trwając w cudzołożnym związku, nie będzie budził zgorszenia? Czy złożenie przez niego wniosku do sądu biskupiego nie będzie odebrane jako kolejny, skrajnie rażący wyraz lekceważenia sakramentu małżeństwa?
Ważnym rodzajem moralnych skutków złożenia wniosku o stwierdzenie nieważności małżeństwa, są konsekwencje dla dzieci. Czy cierpienia dzieci po wyroku sądu biskupiego, stwierdzającego nieważność małżeństwa, są mniejsze niż cierpienia dzieci po orzeczeniu separacji czy rozwodu przez sąd cywilny?
Więcej na stronie: http://bit.ly/3hsGBVS

Miłość jako owoc działania Ducha Św. – pytanie Andrzeja do księdza Jarosława – obrońcy węzła małżeńskiego >>

Chciałbym zwrócić uwagę na bardzo istotną sprawę. Jeśli w małżeństwie mamy do czynienia z dającą się rozeznać, stwierdzić (po owocach) prawdziwą miłością przynajmniej jednego z małżonków, to taka miłość, moim zdaniem, jest znakiem potwierdzającym sakramentalność tego małżeństwa. Taka miłość jest istotnym argumentem przemawiającym za ważnością małżeństwa. Dlaczego? Miłość jest owocem działania Ducha Świętego. Jej źródłem jest sam Bóg. W małżeństwie taka miłość objawia się poprzez łaskę sakramentu małżeństwa. Jeśli Bóg udziela małżonkowi takiej miłości, która przechodzi ciężkie próby w obliczu np. zdrady współmałżonka, kryzysu i mimo to pozostaje nadal wierna wyborowi, to oznacza, że Bóg błogosławi temu małżeństwu i widzi tych małżonków jako ważnych małżonków – jako jedno ciało. Gdyż źródłem tej miłości jest sam Bóg i on do niej uzdalnia. Bez Boga taka prawdziwa miłość jest niemożliwa.

Czy Ksiądz – obrońca węzła małżeńskiego taki argument bierze pod uwagę?

Ksiądz Jarosław:
Wywód teologiczny jak najbardziej poprawny, jako obrońca mam obowiązek wyszukiwać argumentów za ważnością małżeństwa, problem w tym, że coraz mniej patrzą strony w perspektywie nadprzyrodzonej przez pryzmat krzyża naszego Pana Jezusa Chrystusa, pozdrawiam. Szczęść Boże.

Ks. S. Kostrzewa: „Ty masz takie wady, żeby mogła się uświęcać twoja żona, a ty masz takie wady, żeby się uświęcał twój mąż” >>

Sakrament małżeństwa zawieraliśmy jako niedojrzali emocjonalnie – świadectwo Joli i Adama >>

Sakramentalni małżonkowie – mimo zdrady wrócili do siebie po 13 latach >>

Dlaczego wycofałem wniosek o zbadanie ważności sakramentu małżeństwa? – świadectwo Marcina >>

Moje dojrzewanie do miłości – świadectwo Bożeny >>

Świadectwo Hani i Darka, którzy wrócili do siebie po 30 latach (po rozwodzie i stwierdzeniu nieważności ponownie zawarli małżeństwo w Kościele katolickim) >>

Czy Kościół stawia jakieś ograniczenia osobom zawierającym małżeństwo? – fragment wypowiedzi
o. Mirosława Pilśniaka OP dla miesięcznika LIST >>

Papież do Trybunału Roty Rzymskiej o związku sprawiedliwości i miłości z prawdą >>

Sprawiedliwość nie jest przeciwieństwem miłości, a prawo kanoniczne służy zbawczej misji Kościoła także w tym, co dotyczy węzła małżeńskiego. Mówił o tym Benedykt XVI podczas spotkania z członkami Trybunału Roty Rzymskiej inaugurującego rok sądowy. Jest to zasadniczo trybunał apelacyjny, a najbardziej znaną jego kompetencją jest rozpatrywanie spraw związanych ze stwierdzeniem nieważności małżeństwa. Na jego czele jako dziekan stoi Polak, bp Antoni Stankiewicz.

Problem zbyt łatwego orzekania nieważności małżeństw przez kościelne sądy stanowi od dłuższego czasu przedmiot papieskiej troski, wyrażanej podczas dorocznych spotkań z Rotą Rzymską. Tak było i tym razem. Ojciec Święty przypomniał, że osoby uczestniczące z urzędu w procesie powinny kierować się poczuciem sprawiedliwości, a nie partykularnym interesem, czy źle rozumianym współczuciem. Z kolei miłość, która jest «większa od sprawiedliwości», ma przejawiać się w tworzeniu ludzkiego i chrześcijańskiego klimatu między stronami i otwarciu na prawdę, w nadziei przywrócenia pożycia małżeńskiego.

„Należy unikać odwoływania się do pseudoduszpasterskiej argumentacji, która sytuuje sprawy na płaszczyźnie czysto horyzontalnej, gdzie liczy się tylko to, co zadowala subiektywne oczekiwania: aby za wszelką cenę otrzymać stwierdzenie nieważności – powiedział Benedykt XVI. – Głównym celem jest tu bowiem przezwyciężenie przeszkód w przyjmowaniu sakramentów Pojednania i Eucharystii. Najwyższe dobro, jakim jest przystąpienie, po sakramentalnym pojednaniu, do eucharystycznej Komunii wymaga tymczasem wzięcia pod uwagę autentycznego dobra osób nierozerwalnie złączonego z prawdą ich sytuacji kanonicznej. Byłoby fałszywym dobrem, a także wielkim brakiem sprawiedliwości i miłości, szykowanie im drogi do przyjęcia sakramentów przy ryzyku pozostawania w obiektywnej sprzeczności z prawdą ich osobistej sytuacji życiowej” – mówił Papież.

Benedykt XVI jeszcze raz podkreślił, że zarówno sprawiedliwość, jak i miłość, muszą rozwijać się w stałym odniesieniu do prawdy. Przypomniał także, iż małżeństwo cieszy się przywilejem prawnym, który w przypadku wątpliwości nakazuje uważać związek za ważny, dopóki nie udowodni się czegoś przeciwnego.

Źródło: Radio Watykańskie >>
Papież przestrzega przed zbyt łatwym stwierdzaniem nieważności małżeństwa >>

Warto przeczytać:

W obronie sakramentu małżeństwa >>

Świadectwa małżonków >>

Zmartwychwstanie Twojego małżeństwa

 

Pan naprawdę Zmartwychwstał! Alleluja!
„Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał!” (Łk 24,5-6)
 

„Wszystko możliwe jest dla tego, kto wierzy” (Mk 9,23)
„Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę:
Jam zwyciężył świat” (J 16,33)

„Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!”
(Mk 16,15)

„Nie bój się, wierz tylko!” (Mk 5,36)
 

W Kościele nic nie jest magią. Pan Jezus podczas swojego ziemskiego nauczania mówił:
– do Marty siostry Marii I Łazarza:
„Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?” (J 11,25-26)
– do kobiety kananejskiej:
„O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie,
jak chcesz!” (Mt 15,28)

– do kobiety, która prowadziła w mieście życie grzeszne:
„Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju!” (Łk 7,37.50)– do oczyszczonego z trądu Samarytanina:
„Wstań, idź, twoja wiara cię uzdrowiła” (Łk 17,19)
– do kobiety cierpiącej na krwotok:
„Ufaj, córko! Twoja wiara cię ocaliła” (Mt 9,22)
– do niewidomego Bartymeusza:
„Idź, twoja wiara cię uzdrowiła” (Mk 10,52)
Obietnica Chrystusa:
„Kto zachowa moją naukę, nie zazna śmierci na wieki” (J 8,51)


To może być także Twoje zmartwychwstanie
– zmartwychwstanie Twojego małżeństwa!

Matka Boska Leśniowska
Ty coś domem, o którym się śniło
Matko Boska Leśniowska
Miej w opiece każdziutką miłość
Matko Boska leśniowska


Słowa Pana Jezusa nie pozostawiają żadnych wątpliwości:
„Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego
i nie będziecie pili Krwi Jego,
nie będziecie mieli życia w sobie” (J 6, 53)

Ile tego życia będziemy mieli w sobie tu na ziemi, tyle i tylko tyle zabierzemy w świat wieczności. I na bardzo długo możemy znaleźć się w czyśćcu, aby dojść do pełni życia, do miary nieba.

Towarzyszenie małżonkom sakramentalnym po rozwodzie

Referaty i świadectwa Sycharków wygłoszone podczas konferencji “Moralne i duszpasterskie konsekwencje przysięgi małżeńskiej” na KUL 7 czerwca 2017

Prezentacja Alicji i Marzeny: http://bit.ly/2uHQ2Lt
Referat Andrzeja: http://bit.ly/2t7Cswv
Prezentacja Andrzeja: http://bit.ly/2u9uLZw
Program konferencji: http://bit.ly/2tembWC
Link do nagrania – VIDEO: https://youtu.be/VKGB4GpQkSY
Link do nagrania – AUDIO: https://archive.org/details/sycharki

Czy wolno katolikowi zgodzić się na rozwód?
– o. prof. Jacek Salij OP

Jak wrócić do sakramentalnego małżonka?


Ks. Marek Dziewiecki:
„Najpierw bowiem człowiek jest odpowiedzialny za swojego małżonka” – więcej na stronie >>>

Sytuacje najtrudniejsze

Nawrócenie i pojednanie

Kryzys małżeński – pytania i odpowiedzi

„Dla Boga nie ma nic niemożliwego” (Łk 1,37)

Zaczynając od nowa

Musicie zawsze powstawać!

Możecie rozerwać swoje fotografie i zniszczyć prezenty.
Możecie podeptać swoje szczęśliwe wspomnienia
i próbować dzielić to, co było dla dwojga.
Możecie przeklinać Kościół i Boga.
Ale Jego potęga nie może nic uczynić
przeciw waszej wolności.
Bo jeżeli dobrowolnie prosiliście Go,
by zobowiązał się z wami…
On nie może was „rozwieść”.
To zbyt trudne?
A kto powiedział, że łatwo być
człowiekiem wolnym i odpowiedzialnym.
Miłość się staje
Jest miłością w marszu, chlebem codziennym.
Nie jest umeblowana mieszkaniem,
ale domem do zbudowania i utrzymania,
a często do remontu.
Nie jest triumfalnym „TAK”,
ale jest mnóstwem „tak”,
które wypełniają życie, pośród mnóstwa „nie”.
Człowiek jest słaby, ma prawo zbłądzić!
Ale musi zawsze powstawać i zawsze iść.
I nie wolno mu odebrać życia,
które ofiarował drugiemu; ono stało się nim.
Michel Quoist

Westerplatte

„Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje „Westerplatte”. Jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić. Nie można zdezerterować. Wreszcie — jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to Westerplatte, w sobie i wokół siebie. Tak, obronić — dla siebie i dla innych” – Jan Paweł II.

Ciężki krzyż

„Miłość nigdy nie pomaga w złym. Właśnie dlatego doradca katolicki w żadnej sytuacji nie proponuje krzywdzonemu małżonkowi rozwodu, gdyż nie wolno nikomu proponować łamania przysięgi złożonej wobec Boga i człowieka” – ks.dr Marek Dziewiecki.

Bitwa toczy się o nasze serce

Tożsamość mężczyzny i kobiety

Co to znaczy „moja była żona”?


Stanowisko Episkopatu Polski:
„Metoda in vitro jest niezgodna z prawem Bożym
i naturą człowieka” – więcej na stronie >>>

Twoja sprawa

KRS: 0000288792

UWAGA! Nowy adres strony Ogniska SYCHAR w Lublinie: http://lublin-pallotyni.sychar.org




stat4u

Ostatnie wpisy
Kategorie
Kronika